BW. 2014-11-18 12:13:46. Artykuły pomijają miejscowość, w której Adam Mickiewicz też w tym czasie przebywał, Budziszewko, gm. Rogoźno, która jest na tyle ważna dla badaczy biografii Poety, że warto ją włączyć do wielkopolskiego Szlaku Mickiewiczowskiego. Zdumiewające jest to pomijanie Budziszewka, tym bardziej, że znajduje się Co znajdziesz w tym wpisie? Jak dojść do Wodospadu Siklawa? Opis szlaku z Palenicy Białczańskiej Mapa trasy turystycznej do Wodospadu SiklawaWejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego i szlak czerwony do Wodogrzmotów MickiewiczaZielony szlak turystyczny Doliną Roztoki do Wodospadu Siklawa w TatrachWodospad Siklawa – chwila odpoczynku przy największym wodospadzie w PolsceWielka Siklawa i co dalej? Siklawa lub jak kto woli Wielka Siklawa to największy wodospad w Tatrach oraz całej Polsce. Wysokość jego progu to prawie 70 metrów. Brakuje mu tylko miana najwyższego wodospadu, jednak te przysługuje Ciężkiej Siklawie w słowackich Tatrach Wysokich. Jego wysokość to aż 100 metrów, ale do niego później jeszcze wrócimy. TATRY – 30 CIEKAWYCH SZLAKÓW Wodospad Siklawa znajduje się szlaku turystycznym z Palenicy Białczańskiej do Doliny Pięciu Stawów przez Wodogrzmoty Mickiewicza i Dolinę Roztoki. Najlepiej znaleźć się przy wodospadzie po opadach deszczu, gdy jest słoneczna pogoda, ponieważ krople wody tworzą piękne, kolorowe tęcze. Wodospad Wielka Siklawa to jedna z głównych atrakcji w Tatrach, do której przyjeżdżają turyści z całej Polski. Nie ma się czemu dziwić, ponieważ wygląda on naprawdę bajecznie, zwłaszcza gdy na górskim szlaku nie ma zbyt wielu ludzi. Można wtedy usiąść w pobliżu i w spokoju delektować się widokami. Jak dojść do Wodospadu Siklawa? Opis szlaku z Palenicy Białczańskiej Wycieczkę do Siklawy – największego wodospadu w Tatrach najlepiej rozpocząć na parkingu w Palenicy Białczańskiej, która jest oddalona od Zakopanego o około 25 kilometrów. Na miejsce dostaniemy się, wyjeżdżając z Zakopanego Drogą Oswalda Balzera i później na rondzie skręcając w prawo na Łysą Polanę. To jest ten sam parking, w którym rozpoczyna się 9-kilometrowa trasa nad Morskie Oko. Całodzienny postój w Palenicy Białczańskiej kosztuje 30 złotych za samochód osobowy. Otwarty jest on całą dobę. Współrzędne parkingu: Mapa trasy turystycznej do Wodospadu Siklawa Palenica Białczańska (parking) – Wodogrzmoty Mickiewicza – Wodospad Siklawa Wejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego i szlak czerwony do Wodogrzmotów Mickiewicza Wycieczkę do Wielkiej Siklawy warto rozpocząć wcześnie rano, żeby uniknąć tłumów na szlaku, zwłaszcza że trasa przebiegająca obok wodospadu prowadzi do Doliny Pięciu Stawów Polskich. Bilety uprawniające do wejścia na teren Tatrzańskiego Parku Narodowego można zakupić w kasie biletowej przy wejściu na szlak lub wcześniej online. Bilet normalny kosztuje 6 złotych a ulgowy 3. Na samym początku na rozgrzewkę czeka nas około 3-kilometrowy odcinek na szlaku czerwonym po drodze asfaltowej. Nie ma tam zbyt wielu podejść, dlatego jest to dobry czas, żeby przygotować się przed właściwym podejściem. Droga prowadzi przez las, a później pojawiają się kolejne widoki na szczyty Tatr Wysokich. Charakterystycznym punktem na trasie do Wodospadu Siklawa są Wodogrzmoty Mickiewicza – pierwsze wodospady na naszym szlaku. Największy efekt jest tam po opadach deszczu, ponieważ huk jest ogromny. Przy Wodogrzmotach Mickiewicza jest rozejście się szlaków. Czerwony prowadzi dalej do Morskiego Oka jeszcze jakieś 6 kilometrów, zielony skręca do schroniska PTTK Roztoka i również zielony biegnie w kierunku Wielkiej Siklawy. I właśnie tę trzecią opcję wybieramy. To jest dobry moment, żeby zrobić sobie przerwę, ponieważ są tam ławki oraz toalety. Zielony szlak turystyczny Doliną Roztoki do Wodospadu Siklawa w Tatrach Zmieniamy nasz kolor czerwony na trasę zieloną i ruszamy pod górę w kierunku Wielkiej Siklawy. Do największego wodospadu w Polsce mamy około 4,5 km, czyli za mniej więcej 2 godziny powinniśmy być na miejscu. Szlak zielony początkowo wychodzi do góry, a później schodzi do potoku Roztoka, który płynie z Wielkiego Stawu Polskiego z Doliny Pięciu Stawów. Trasa prowadzi cały czas między drzewami, jednak co jakiś czas możemy obejrzeć piękne widoki. W połowie drogi zaczyna się więcej podejść, głównie w leśnej scenerii. Cały czas znajdujemy się w tak zwanej Dolinie Roztoki. Po drodze odpocząć możemy w drewnianej wiacie turystycznej. Szlak w Tatrzańskim Parku Narodowym jest bardzo dobrze oznaczony i droga jest tak wydeptana, że ciężko się tam zgubić. Po prawie czterech kilometrach pojawia się kolejne rozejście się szlaków. Tym razem będzie to kolor czarny, który prowadzi szybszą trasą do Doliny Pięciu Stawów. My jednak nie zmieniamy koloru, tylko idziemy za znakami zielonymi. Przed nami przyjemniejsza część wycieczki, ponieważ do Siklawy mamy tylko 700 metrów. Im bliżej będziemy, tym głośniej będziemy słyszeć spadającą wodę. Wodospad Siklawa – chwila odpoczynku przy największym wodospadzie w Polsce Po dojściu do Wodospadu Siklawa nie pozostaje nam nic innego, jak tylko usiąść na kamieniu i podziwiać piękno Tatr. Tak jak wspomniałem wcześniej, najwyższym wodospadem w Tatrach jest Ciężka Siklawa znajdujący się w Tatrach Słowackich. Do niego nie prowadzi żaden znakowany szlak turystyczny, a najlepiej można go zobaczyć na szlaku niebieskim z Łysej Polany na Rohatkę. Wielka Siklawa i co dalej? Z Wodospadu Siklawa możemy wrócić tym samym szlakiem na Palenicę Białczańską, ale możemy także kontynuować wycieczkę i iść do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów – to około 1 kilometr szlakiem zielonym. Z doliny można wybrać się różnych kierunkach. Na Szpiglasowy Wierch szlakiem żółtym, Na Zawrat szlakiem niebieskimNa Krzyżne szlakiem żółtym, Na Kozi Wierch szlakiem czarnym, Na Kozią Przełęcz szlakiem żółtym, Do Morskiego Oka przez Świstówkę Roztocką szlakiem niebieskim. Wybierając ten wariant, możemy zrobić pętlę i wrócić na parking od Morskiego Oka drogą asfaltową. Poniżej mapa tej trasy.
Jak widać, internauci są podzieleni na temat tego, czy opłaca się podróżować pociągami po Europie. Żeby pomóc Wam ocenić sytuację i jednocześnie wskazać ciekawe pomysły na weekendowe wycieczki koleją, przygotowaliśmy dla Was krótki przewodnik po europejskich miastach, do których warto pojechać pociągiem z Polski.

Blog #Zostajemywdomu ale podróżujemy dalej. Oto 7 pomysłowych sposobów #Zostajemywdomu ale podróżujemy dalej. Oto 7 pomysłowych sposobów Sytuacja w kwietniu’20 wyglądała tak: „Choć sytuacja, w której się znaleźliśmy teoretycznie go nam od siebie oddaliła, to są sposoby, żeby to obejść. Jako osoby, które zarówno kochają podróżować, ale też kochają do tych podróży się przygotowywać i po tych podróżach pracować z materiałami, znaleźliśmy dla Was kilka nietypowych pomysłów na przeczekanie. A jednocześnie wciąż podróżowanie. Jak?”. Przypominamy materiał już w kontekście grudnia Słowa te piszemy z domowej kwarantanny z wyboru, po powrocie z podróży do Maroka i Hiszpanii na początku poprzedniego tygodnia. Choć zdążyliśmy przed tym wszystkim, co najgorsze, to i tak dmuchamy na zimne i obserwujemy siebie, bo jednak powrót był przez ruchliwe lotnisko. W momencie startu podróży, (która miała być ucieczką i alternatywą po odwołanej podróży do Azji w styczniu i skasowanej podróży na południe Włoch w lutym) w Hiszpanii kontynentalnej było zero przypadków wirusa. Tymczasem w momencie powrotu przez Barcelonę, w Hiszpanii było już 500 przypadków a teraz, jak to piszemy jest 5000. Plus ponad 100 w Polsce. Sytuacja w Europie jest niesamowicie martwiąca, jednak zdaje się, że w Polsce kategoryczne i trudne decyzje przy dobrym rozwoju wypadków, mają szansę spowodować, że nasz kraj nie będzie miał aż takiej skali problemu jak inne. Dlatego bez problemu i z całą stanowczością przyłączyliśmy się do akcji #zostajemywdomu i przez 14 dni od wtorku planujemy jej przestrzegać. Pamiętajmy, iż fakt, że jesteśmy młodzi i odporni nic nie znaczy. Wiele osób może roznosić szkodliwe patogeny nieświadomie. Te natomiast w styczności z osobami starszymi i osłabionymi mogą stać się bardzo niebezpieczne. Nie będziemy pisać, ani relacjonować sytuacji krajowej i światowej, związanej z wirusem, liczbami i komunikatami, co wiele profili robi to lepiej (przykładowo na instagramie: Łukasz Bok KIKŚ, @ReadyForBoarding czy @Tasteandtravelpl). Natomiast wpadliśmy na pomysł, by ludziom spragnionym podróży lub tym, który z podróży zrezygnowali (lub zrobiono to za nich) poznali kilka alternatyw na ten trudny czas. Podróże nigdy nie będą potrzebą numer jeden. Tych jest dużo więcej: zdrowie, rodzina, spokój ducha. I takie sytuacje to pokazują. Dlatego apelujemy: zostańcie w domu i nie wybierajcie się w żadne miejsca, gdzie są ludzkie zbiorowiska. A dzięki temu szybko pokonamy kryzys i być może będziemy się mogli cieszyć spokojną majówką. Wędrówki z Google Street View Od kiedy Google Maps wprowadziło na rynek swoją rewolucyjną usługę, wszystko się zmieniło. Świat przestał być białą plamą z stał się biała kartką, którą systematycznie mogliśmy zapełniać swoimi wirtualnymi podróżami, bez wychodzenia z domu. W dodatku „Street View” widzimy obrazy z większości ulic, dróg i traktów na świecie a także szlaków górskich. Wiele osób przyznaje się, że nie wyobraża sobie przygotowań do podróży bez tego narzędzia, my do nich należymy i zachęcamy Was do wirtualnych podróży po świecie. Od Wyspy Książęcej po Bali i od Kamczatki po Ekwador. Jak obsługiwać? Po prostu wejdź na google maps i przeciągnij myszką żółtego ludzika w dowolne miejsce na mapie. Dla przykładu: wędrówka po Wielkim Kanione pod tym linkiem. Quiz podróżniczy Geoguessr Przeciekawa i przezabawna aplikacja a właściwie gra online, którą pokocha każdy podróżnik i miłośnik świata. Polega ona na quizie – zabawie w odgadywanie różnych nietypowych miejsc na świecie na podstawie zdjęcia a właściwie kadru z rzeczonego Google Street View. To nie tylko gra dla miłośników geografii ale dla wszystkich, którzy czują w sobie żyłkę detektywa. Gracz może rozpoznać budynek, który skądś kojarzy, konkretny krajobraz, rozpoznać rodzaj roślinności i dopasować go do miejsca na świecie. Świetne i wciągające! Być może też pasuje na wspólną rozrywkę całą rodziną z dzieciakami. Oczywiście tymi nieco starszymi. Filmy podróżnicze i krajobrazowe Dwutygodniowe siedzenie w domu, zwłaszcza, gdy pogoda nie rozpieszcza, sprzyja korzystaniu z telewizji a w obecnych czasach serwisów streamingowych. A co stoi na przeszkodzie, by zrobić sobie „Podróż dookoła świata” w wersji filmowej z pięknymi krajobrazami, sceneriami zapierającymi dech w piersiach widokami a na dodatek z lubianymi przez nas aktorami. To mogą być filmy drogi, albo przygodowe osadzone w pięknych plenerach, takie jak np. 7 lat w tybecie. Pełną rozpiskę ponad 35 propozycji przygotowaliśmy w tym, osobnym materiale na blogu. Wirtualne wizyty w muzeach i galeriach sztuki Tak, to możliwe! I to żadna nowość, tylko teraz, gdy tego typu placówki na całym świecie również są zamknięte, wydaje się całkiem dobrym pomysłem i motywem dla zabicia czasu. A naszym zdaniem akurat sztuka czy oglądanie obrazów bardzo się broni w formule wirtualnych spacerów. Chyba, ze ktoś lubi zapach farby i skrzypienie muzealnych posadzek. Co ciekawe, często usługę, która w tym pomaga również dostarcza Googlee. Poprzez opcję „Arts & Culture”. W ten sposób oglądać można zbiory British Museum w Londynie, słynnego Rijksmuseum w Amsterdamie czy nawet d’Orsay w Paryżu. Albo zobaczcie sobie spacer 3D po Muzeum Historii Naturalnej w Londynie. Wow! Zadanie dla dzieciaków: Spróbuj zająć ich czasem i wytypuj kilkanaście sławnych obrazów czy rzeźb, które muszą odnaleźć w postaci wirtualnego dochodzenia. Za wykonanie zadania w ciągu jednego dnia albo dwóch – nagroda. Kartograficzne Podróże w Czasie Jak obserwujecie, podróże w czasie, pół żartem pół serio to nasza najświeższa pasja, do której zdaje się zaraziliśmy wielu z Was. Istnieje w internecie sporo miejsc, głównie opartych na starych mapach i atlasach, w których sami możecie sobie takie podróże odbyć. Przede wszystkim polecamy dwa okresy: Pierwszy to okres imperium Rzymskiego i takie strony jak Orbis – gdzie możecie sobie samodzielnie zaplanować podróż Od-Do ale w czasach antycznych. Mega interesujące i zweryfikowane przez naukowców uniwersytetu Stanforda. Oraz strona wirtualnego Atlasu Imperium Rzymskiego, stworzona przez szwedzkich naukowców. Pokazuje wszystko, nawet jakiejś drobne obozy i znaleziska. Drugi okres to czas Cesarstwa Austro-Węgierskiego i w tym przypadku również części ziem polskich. Można je podglądać na serwisie Mapire. Niezwykle ciekawie wygląda południe Polski. Można odwiedzić swoje rejony rodzinne i zobaczyć jak wyglądały ponad 150 lat temu. Reszta Polski jest opisana cyrylicą. Dźwięki ze świata Nasza ostatnia podróż do Fezu w odróżnieniu od walenckiej, zapachowej, dotyczyła i skupiała się na dźwiękach. Dźwięki to chyba najmniej doceniane doznania w podróży. Tam też nagraliśmy naprawdę sporo tzw. „atmosfery dźwiękowej”: nawoływania muezzinów, plusk fontann, śpiewy ptaków. W serwisie FreeToUseSounds możecie odsłuchać prawdziwych dźwięków w wysokiej jakości z wielu miejsc na świecie: Ocean na Bali, jaskinia z nietoperzami w Wietnamie, dźwięki miast w USA. Naprawdę ciekawa biblioteka i uwaga… wiele plików możliwych do ściągnięcia na własny użytek ZA DARMO! Afryka Dzika. Dawno odkryta! Absolutny hit. Zbiór kamerek online z afrykańskich rezerwatów przyrody, wodopojów i skupisk zwierzęcych. Z bardzo dobrej jakości obrazem i dźwiękiem. Obserwowanie rodziny słoni na żywo to niesamowite doznanie. A wszystko to oferuje serwis Africam (fajna nazwa), który dodatkowo proponuje trochę filmów dokumentalnych na temat afrykańskiej dzikiej przyrody. Polecamy! Wszystkie inne pomysły mile widziane, możecie je wklejać w komentarzach. Oczywiście książki to alternatywa od zawsze. I pamiętajcie: #Zostajemywdomu na najbliższe 10-14 dni. To pomoże!

Jest znane z doskonałej obsługi i licznych połączeń. 4. Frankfurt am Main Airport. Frankfurt nad Menem, Niemcy jest to jedno z najważniejszych lotnisk w Europie. Powstało w 1936 roku i rocznie obsługuje około 70 milionów pasażerów, odgrywając istotną rolę jako węzeł przesiadkowy pomiędzy kontynentami. 5. Późniejszy roczny urlop (co motywował kłopotami ze zdrowiem) spędził Mickiewicz w Wilnie. Pisał wtedy „Dziady" i „Grażynę" (jest to imię wymyślone przez Mickiewicza, jego pochodzenie jest czysto literackie, brak etymologii). Tutaj często przyjeżdżała Maryla, już teraz Puttkamerowa, kwitł romans. W końcu maja 1822 roku ukazały się „Poezje" Mickiewicza, zawierające „Ballady i romanse" i tę właśnie datę przyjmuje się jako początek nowej epoki literackiej. Po powrocie do Kowna stosunki wieszcza z doktorową Kowalską uległy ochłodzeniu, pani Karolina wiedziała o Maryli. W tym czasie poeta pracował nad drugim tomem „Poezji". 9 W Rosji zaczęto zawiązywać spiski, głównie wśród młodzieży i studentów, powstawały tajne organizacje (jedną z nich było Towarzystwo Filomatów), władze rosyjskie rozpoczęły interwencję, trwały śledztwa i aresztowania. Filomaci rozwiązali się, ale tylko formalnie, by zmylić agentów śledczych, zmieniały się nazwy organizacji: Filomaci przekształcili się w Filaretów. Mickiewicz miał już w planach urlop zdrowotny, w październiku 1823 roku aresztowano Jana Czeczota. Wtedy też jeden z uczniów wyjawił istnienie towarzystwa Filaretów. Wkrótce aresztowano Mickiewicz. oraz grono jego przyjaciół. Poetę osadzono w wiezieniu przekształconym z dawnego klasztoru Bazylianów. Za poręczeniem Joachima Lelewela został uwolniony w kwietniu następnego roku (1824). Latem przebywał w Kownie, wyjeżdżał nad morze. Do Wilna powrócił w końcu września. W październiku pożegnał się z Maryla, następnie opuścił Wilno i wyjechał do Rosji. 10 Podróże Mickiewicz długo nie opuszczał terytorium cesarstwa rosyjskiego, w 1829 roku rozpoczął etap podróży po Europie. Odwiedził Berlin, Pragę, Rzym, Neapol, Florencję, Genewę i Paryż. Do Berlina zawitał 6 czerwca, spotkał się ze znajomymi z Petersburga, nawiązywał nowe znajomości. W początkach lipca pojawił się w Dreźnie, zwiedzał galerie obrazów, gawędził z generałem Kniaziewiczem. Następnie wyruszył do Pragi, gdzie stacjonował w słynnych kurortach, potem udał się do Szwajcarii. Zachwycony widokiem gór, tworzył. To wtedy zapewne napisał wiersz „Na Alpach w Splugen". Kolejny etap podróży to Mediolan, Werona, Padwa, Wenecja, Ferrara, Bolonia i Florencja. 18 listopada przybył do Rzymu. 11 ___________________________________________________________________________ Tamże, s. 35 - 40. Tamże, s. 43 - 47. T. Łubieński, op. cit., s. 145- 155.

Wraz z drugą falą pandemii koronawirusa w Europie wiele krajów przywróciło ograniczenia w przekraczaniu granic. Udając się m.in. do Niemiec czy Wielkiej Brytanii, Polacy muszą przejść kwarantannę. Do Grecji czy Słowacji wjedziemy tylko z ważnym testem wykluczającym infekcję SARS-CoV-2.

Słowem o Twoich Mapach Czym się wyróżniają? To mapy pełne inspiracji! Prawie każda dostępna tu mapa ma naniesione najważniejsze atrakcje turystyczne, abyście mogli zaznaczać swoje miejsca. Zaznaczaj, opisuj, przyklejaj, inspiruj się! Powieść poetycka Adama Mickiewicza, zatytułowana Konrad Wallenrod powstała w roku 1828. Rok później poeta rozpoczął kolejny etap swoich wędrówek, tym razem po Europie. Zwiedził Szwajcarię i Włochy, gdzie największe wrażenie zrobił na nim Rzym. Powstał kolejny cykl liryków, nazwanych od zwiedzanych miejsc - drezdeńsko-rzymskimi. Wilno – jedno z miast bliskich, i w przenośni i dosłownie. Dla miłośników Kresów Wschodnich, tradycji romantycznej i II Rzeczpospolitej – program obowiązkowy. Ale w Wilnie nudzić się nie będą również ci, którzy chcą po prostu zobaczyć fajne miasto i dobrze się przy tym Brama, muzeum Adama Mickiewicza, Uniwersytet Wileński, Rossa – „polskich” punktów na planie Wilna jest znacznie, znacznie więcej. Nic dziwnego, że o każdej porze roku, najwięcej jednak od maja do października, do Wilna ściągają autokarami polscy turyści. Przeważnie starsi lub szkolna młodzież. Dużo też jest turystów indywidualnych, którzy wybierają podróż samochodem (Litwa ma świetne drogi!), pociągiem (niestety, w tej chwili nie ma bezpośredniego połączenia między Warszawą a Wilnem) a nawet samolotowe (poza sezonem można trafić na całkiem korzystne oferty np. LOT).Wilno jest dobrze przygotowane na przyjęcie gości z Polski, choć dość licznie przybywają tu również turyści z Niemiec (dla nich magnesem jest zwłaszcza Kłajpeda i osady na Mierzei Kurońskiej). Jednak Polacy mogą się czuć jak u siebie – co piąty mieszkaniec Wilna to Polak, rodowici Litwini w większości przynajmniej rozumieją język polski. I mimo różnych napięć między naszymi państwami zwyczajni ludzie są dla turystów z Polski życzliwi i gościnni – pod warunkiem oczywiście, że goście powstrzymają się od głośnego wyrażania opinii, że Wilno powinno należeć do Polski, albo śpiewania legionowych piosenek. Pamięć dwudziestolecia międzywojennego i zajęcia Wilna przez polskie wojska jest tu wciąż podróż do Wilna nie musi (nie powinna) jednak zawierać mocarstwowych resentymentów. Wilno było kiedyś polskie, teraz jest stolicą Litwy, oba kraje połączyła Unia Europejska. Wilno jest jednak przede wszystkim miastem wielokulturowym, w którym tradycje polskie mieszały się przez wieki z litewskimi, niemieckimi, żydowskimi, muzułmańskimi i białoruskimi. Co więc Polak-Europejczyk powinien zobaczyć w Wilnie?Góra Zamkowa – ruiny zamku pamiętają czasy wielkich książąt litewskich, czasy wielkiej dynastii Jagiellonów. Warto wspiąć się na to wzgórze, by zobaczyć przepiękną panoramę miasta, pełną krzyży (w Wilnie nie należą do rzadkości ulice, przy których znajdują się dwa lub nawet trzy kościoły), wież i św. Stanisława i św. Władysława – nie sposób jej przegapić. Na środku głównego placu miasta, u podnóża Góry Zamkowej stoi ogromna, klasycystyczna świątynia. Prostota, ogrom, jasne barwy potęgujące wrażenie świetlistości. I stulecia zamknięte w kamieniach. Właśnie tam miał miejsce potajemny ślub króla Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłówny. Perłą katedry jest kaplica św. Kazimierza Giedymina – główna ulica Wilna, prowadząca do gmachu litewskiego Parlamentu. Pełna eleganckich lokali, drogich sklepów, siedzib banków i urzędów centralnych. Choć nie ma w sobie nic sentymentalnego, warto nią przejść i stanąć pod litewskim Sejmem, by przypomnieć sobie, jaką cenę Litwini zapłacili za swoją niepodległość w 1990 roku. Że na litewski Sejm, po proklamacji niepodległego państwa litewskiego, natarły radzieckie czołgi zabijając i raniąc obrońców, zwykłych ludzi. To jeden z najbardziej poruszających momentów, nie warto go „odpuszczać”.Ostra Brama – powrót na stare miasto, ulica Zamkowa i Wielka, i już jesteśmy nieopodal Ostrej Bramy – świętego dla Polaków i Litwinów miejsca kultu Maryi. „Matko Święta, co Jasnej bronisz Częstochowy i w Ostrej świecisz Bramie…” – Adam Mickiewicz zestawił dwa sanktuaria, odległe od siebie nie tylko o setki kilometrów. Jasna Góra, twierdza niedostępna dla wrogów i trudno dostępna dla pielgrzymów i Ostra Brama, do której można wejść wracając z pracy, idąc do domu z zakupami, lub nawet nie wchodzić – po prostu podejść pod otwarte okno i popatrzeć na cudowny obraz, przed którym modliło się tyle pokoleń mieszkańców na Rossie – tej nekropolii też nie można nie odwiedzić. Trochę dlatego, że w grobie matki spoczywa tam serce marszałka Józefa Piłsudskiego. Trochę dlatego, że jest tam kwatera wojskowa, świadcząca o polskości Wilna i Wileńszczyzny. A przede wszystkim dlatego, że Rossa jest oszałamiająco piękna. Wiosną soczyście zielona, jesienią – różnobarwna. Grobowce, z wielkim wysiłkiem restaurowane, przenoszą nas w czasy, które już nie wrócą, ale o których trzeba Adama Mickiewicza – miejsc, w których autor „Dziadów” i „Pana Tadeusza” mieszkał, uczył się i pracował jest w Wilnie wiele. Warto odwiedzić przynajmniej dwa: w zaułku Bernardyńskim mieści się muzeum wieszcza. Zaś niedaleko Ostrej Bramy, po wejściu w rokokową bramę prowadzącą do dawnego klasztoru Bazylianów przeniesiemy się na chwilę w epokę carskich prześladowań filomatów i filaretów. Duch romantyzmu zdecydowanie w Wilnie jest żywy. . 433 123 228 499 190 659 164 719

podróże mickiewicza po europie mapa